środa, 3 października 2012

Dyktando nr 2


Któż z nas nie ma kłopotów z okrutną ortografią? Niewielu jest takich, którzy bezbłędnie i bez wahania zapisują równe rzędy trudnych wyrazów. Nie każdy daje sobie radę z hodowlą hiacyntów, półmiskiem homarów i próchnicą zębów. A cóż dopiero, kiedy trzeba odróżnić lód od ludu albo Jerzego od jeża! Tu się nie da działać pochopnie, bo można się srodze zawieść. Wówczas okaże się, że nie mamy pojęcia o zasuwce i historii Rzeczpospolitej Polskiej. Kto bezgranicznie wierzy w swoją intuicję i nie korzysta ze słowników, nie poradzi sobie również z hamowaniem, chaosem i próchnem.
http://www.superkid.pl/wierszyki-ortograficzne

Niejeden zapyta, czy nie dałoby się uprościć zapisu takiego rozżarzenia czy pszczelarza. Otóż nie, bo takie zmiany spowodowałyby nie tylko bałagan w ortografii polskiej, ale i w gramatyce historycznej. Fakt, że ż wymienia się na g i z, a ó na o, a i e, wynika ze zjawisk, jakie dokonywały się w polszczyźnie przez wiele wieków. Głoski niewymienne zaś świadczą o tym, że niegdyś wiele wyrazów zapisywało się inaczej niż dzisiaj. Dotyczy to np. córki, jaskółki i próżności, które w języku dawnych Polaków miały inną ortografię.
Jeśli ciąży ci nasza pisownia, niechże powstrzyma cię na duchu taka oto myśl: "Bądź dumny, gdyż dźwigasz brzemię setek lat rozwoju języka polskiego".

Za: http://www.profesor.pl/ opracowanie: Lucyna Szpadzik
Termin: 8 października 2012 r. 
Kategoria - kartkówka (12 pkt).
Kl. I a - 2 bł. zabierają punkt.
Kl. II c i III c - 1 bł. zabiera punkt


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz