sobota, 3 grudnia 2011

Nieśmiertelność działa - Sofokles "Antygona"

Wynalezienie druku przez Jana Gutenberga umożliwiło rozpowszechnianie dzieł literackich. Już w 40. latach XV w. tragedia Sofoklesa zostaje przetłumaczona na język łaciński, a potem wydana drukiem. Kilka lat później jest przetłumaczona na język francuski, angielski i prawie po 100 latach na niemiecki.
Dzieło to po dziś dzień stanowi inspirację dla twórców.  W XIX w. czytana ją w polskich szkołach pod zaborami. Można zastanowić się, co jest takiego w tym dramacie, że nadal zachwyca. Niewatpliwie imię Antygona ma  znaczenie symboliczne. Wypowiadamy je wtedy, kiedy mamy na myśli konflikt, problem, gdy przypominamy o wartościach i postawach. To uniwersalne dzieło, ponieważ przedstawia ponadczasowe prawdy.  
Chciałabym zwrócić dodatkowo Waszą uwagę na obraz i wiersz.
Antoni Brodowski "Edyp i Antygona", 1828, olej na płótnie, 293 x 191 cm, Muzeum Narodowe, Warszawa
Za: http://artyzm.com/obraz.php?id=602
Temat obrazu nawiązuje do tebańskiego mitu o rodzie Labdakidów.
Artysta uwiecznił na nim Edypa po tym, jak zobaczywszy Jokastę, która popełniła samobójstwo, wyłupił sobie oczy spinkami wyrwanymi z jej sukni, a następnie błagał Kreona o wygnanie z miasta.
Płótno Brodowskiego ukazuje ociemniałego króla i towarzyszącą mu w wędrówce córkę Antygonę.
Bohaterowie zajmują przeważającą część obrazu utrzymanego w mrocznych barwach, tworzących nastrój przygnębienia i smutku.
Nastrój ten potęgują twarze bohaterów.
Na twarzy Edypa, otoczonej bujnym zarostem i gęstwiną włosów, maluje się bezmierny, niemy smutek oraz udręczenie. Skupiają się one w zapadniętych oczodołach i opuszczonych powiekach. Ale nie tylko twarz zdradza uczucia Edypa. Można je także odczytać z nieco pochylonej postawy, jakby przygniecionej ciężarem losu.
W swej wędrówce tragiczny bohater zdaje się na kostur, który dość pewnie ujmuje prawą dłonią i na swą córkę. To ona jest mu przewodniczką. Ojciec wsparł lewą dłoń na jej ramieniu i podąża w jej ślady.
W postaci Antygony można dojrzeć jakiś bezmiar rezygnacji. Smutne spojrzenie, opadłe ku dołowi kąciki ust
i bezwiednie splecione dłonie, niedbale podtrzymujące opadłą szatę tworzą wrażenie jakieś niesamowitego przygnębienia i beznadziejności.
Uwagę odbiorcy zwraca doskonałość rysunku, racjonalna, przejrzysta kompozycja i celowość w operowaniu paletą barw. Nad głowami wędrowców zawisła złowieszcza, czarna chmura. Trasa ich wędrówki również wiedzie w stronę mrocznej rzeczywistości. Tylko horyzont rozświetla jasna poświata, jakby odchodzące w dal wspomnienie nie tak dawnych czasów szczęścia i wielkości.
Za: http://www.ezi.wlaskowej.net/ant_koment.htm

Rozmawialiśmy na lekcji o różnych postawach bohaterów dramatu, zastanawialiśmy się, za jakimi racjami opowiadają się i czyjej godnosci bronią. Wiersz Stefana Gołębiewskiego Bez opamiętania, pokazuje jeszcze inny wymiar  konfliktu - młodości i starości.

„ANTYGONA powiedziała NIE
kiedy Kreon decydował TAK
Piłat wyrokował TAK i NIE

Jakże nakłonić przekorną
Młodość żeby zaakceptowała
TAK jakże nakłonić starość
Upartą żeby śmierci rzekła
NIE”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz