poniedziałek, 11 lutego 2013

Czekając na wiosnę, proponuję kolejne dyktando!

Narodziny nowego dnia 
 Zza horyzontu, jeszcze leniwie, jeszcze jakby od niechcenia, niepewnie i trwożliwie wyłaniają się pierwsze promienie słońca. Kruczoczarny do tej pory nieboskłon zaczyna pod wpływem tych płochliwych promyczków ożywać, rozjaśniać się. Czerń ustępuje miejsca granatowi, granat - porannej szarudze. Nad światem nie panują już nieprzebrane ciemności, jest on teraz spowity w przytulny szal półmroku. I oto nagle, ni stad, ni zowąd niebo zaczyna płonąć. Nasamprzód żarzy się tylko malutka żółtozłota iskierka. Wkrótce jednak jest ich tysiące. Gdzie tylko nie spojrzeć, płoną one na niebie radosnym blaskiem, by na koniec połączyć się w jedno przepiękne purpurowo-złote ognisko. Swój hymn na cześć wschodzącego słońca i powolutku budzącego się dnia zaczynają wyśpiewywać ptaki. Ten wczesnoporanny minikoncert rozpoczynają trele słowika. Tu i ówdzie spod przybrzeżnych kęp trzciny i tataraku daje się słyszeć rechot żab.

Terminy:
 klasa I a - 19 lutego 2013 r. (wtorek),
 klasy II c i III c - 18 lutego (poniedziałek)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz