środa, 6 maja 2015

Muzeum nie musi być nudne!

Dyktando po bardzo długim czasie!
Dźwiękowy pejzaż 

Był, jak większość jego równolatków, na wskroś nowoczesny: lubił superostre granie, raczej dysharmonię niż harmonijne dźwięki i zawrotne tempo. Nie znosił staroci, graciarni, strychów i w ogóle żadnych tym podobnych rupieciarni, stąd pomysł kompletnie go nie zainteresował. Rychło się jednak okazało, że nie ma wyboru, że kroi się obowiązkowe włóczęgostwo w muzealnych kapciach, poznawanie starodawnej XIX-wiecznej (albo dziewiętnastowiecznej) muzyki i poszukiwanie jakichś pejzaży dźwięków! Gdzieżby to mogło być ciekawe! Nie dawał się zwieść zachętom, uważał wręcz, że wobec młodych nie należałoby nawet formułować takich niedorzecznych propozycji.
Nie najchętniej słuchał rozentuzjazmowanych głosów swoich kolegów, planujących niby-film, niby-teledysk na wieńczący Rok Chopinowski (a. Szopenowski) konkurs muzyczno-filmowy. Reżyserzy, scenarzysta i jego pseudoasystent już po raz n-ty rozpoczynali rozważanie szczegółów scenariusza. Gdzież teraz szukać najlepszej scenerii? To kwestia naprawdę niecierpiąca zwłoki czteroipółmiesieczny okres przygotowań szybko minął. Decyzję podjęli w mgnieniu oka: zacząć by trzeba od Muzeum Fryderyka Chopina (a. Szopena). 
Na początek zszokowała ich elektroniczna wejściówka, dający się programować elektroniczny bilet, indywidualny przewodnik po ekspozycji naszpikowanego elektroniką, najnowocześniejszego takiego obiektu w naszej części Europy.
Nieoczekiwanie zapowiadała się fascynująca przygoda i to niekoniecznie wyłącznie muzyczna.
Aldona Skudrzyk
Dyktando piszecie (klasa 1 a, 2 a i 3 a) 14 maja 2015 r. (czwartek)!
Powodzenia w przygotowaniu!