niedziela, 30 października 2011

Fraszki nieprzepłacone

Mam nadzieję, że pamiętacie, co to jest fraszka? Uważa się, że do literatury polskiej wprowadził ten gatunek właśnie Jan Kochanowski. Pisał on fraszki przez niemal całe swoje życie. Napisał ich około 300.
Tak wygląda tytułowa strona pierwodruku fraszek. Zwróćcie uwagę na datę.

W tytule wpisu pojawiło się słowo nieprzepłacone. Nie znajdziemy wyjaśnienia tego wyrazu w Słowniku języka polskiego, ponieważ to archaizm. By odszukać znaczenie wspomnianego słowa należy sięgnąć do Słownika staropolskiego i tam przeczytany, że nieprzepłacony to inaczej nieoceniony. Jak wam się wydaje, dlaczego poeta tak nazwał swoje utwory?
Potwierdzenie trafności nazwania właśnie tak fraszek znajdujemy we współczesnej literaturze. Jan Sztaudynger  - dwudziestowieczny poeta i satyryk jest autorem wielu fraszek. Czytając kilka przykładów,  pomyślcie, czy mają one wspólne cechy z  powstałymi ponad 400 lat temu utworami mistrza z Czarnolasu?

Proste słowo
Słowa kunsztowne, słowa piękne bledną
Wobec prostego, które trafia w sedno.



Fortuna
Fortuna toczy się kołem,
Pod kołem to pojąłem.



Lot
Niektórzy wysoko lecą
Nie dzięki skrzydłom, lecz plecom!



***
Mimo najszybszych samolotów
Do wczoraj nie ma już powrotu…



***
Nic tak serca nie studzi,
Jak poznawanie ludzi.


Dni
Dni mnie oszukały,
Znienacka w lata się zmieniały.



Wynalazek
Bóg mowę nam wymyślił
Dla ukrywania myśli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz